Dekolt panny młodej – hit czy kit?

Temat stary jak świat, choć przecież śluby w takiej oprawie, w jakiej znamy ją obecnie, stare wcześnie nie są. Kobiety zawsze… są na cenzurowanym od zawsze. Także w kwestii odzieży, w jaką się ubierają na swój własny ślub. Jak to możliwe?

 

Takie kontrowersje zawsze wywołuje suknia ślubna! A dokładniej – dekolt w niej, który potrafi przybierać przeróżne wielkości i kształty. Są panny młode, które uważają, że ślub to nie okoliczność intymna, romantyczna, elegancka, ale trochę większa dyskoteka i chcą raczyć wszystkich gości widokiem swoich piersi. Wtedy taka suknia, ślubna, a wyglądająca na okazjonalną inaczej, służy im głównie do podkreślenia własnej kobiecości – a nie do eleganckich chwil. Są jednakże też kobiety, które swoim wyborem – brakiem dekoltu w sukni – chcą obwieścić światu, że wszystko dobre, co ich w życiu spotkało ze strony przygód z mężczyznami, już minęło, przeminęło z wiatrem. Tracą wtedy swoją kobiecość na rzecz… zamążpójścia. Po co im więc w taki dzień w ogóle suknia? Ślubna, chciałoby się powiedzieć, a jakby… pogrzebowa.

Może Ci się również spodoba